Po zwycięstwie z Lecce w dziewiątym dniu mistrzostw na Olimpico na 2-1 dzięki bramkom Smallinga i Dybali, zewnętrzny gracz Romy Nicola Zalewski wypowiedział się do mikrofonów reporterów, by skomentować sukces Romy. Jego wypowiedzi:
ZALEWSKI W DAZN
Czy grasz lepiej z prawej czy z lewej strony?
„Po prawej stronie gram silną nogą, więc bardziej naturalne jest dla mnie przejście do tyłu, by dośrodkować, ale urodzony na lewym skrzydle łatwiej jest mi tam grać i wracać, by spróbować podania lub strzału na bramkę.
Jak ta drużyna może się poprawić?
„Wystąpienie jest podobne do czwartkowego. Tworzymy dużo i przyznajemy mało, ale wynik nigdy nie jest tak imponujący, zawsze wygrywamy nieznacznie. Musimy mniej przyznawać i bardziej wykorzystywać nasze szanse.”
Czy wiadomo coś o stanie zdrowia Dybali?
„Nie wiem, ale widziałem, że był bardzo obolały. To wszystko, co wiem.”
Z czym się zmagasz? Skąd bierze się ta niekompletność?
„Może jeszcze kilka meczów temu naszym defektem było podejście mentalne. Zawsze wchodziliśmy w mecz po 10-15 minutach i w tych pierwszych minutach byliśmy zdeklasowani. Teraz jest inaczej, inaczej podchodzimy do meczu, staramy się być skoncentrowani już podczas rozgrzewki. Musimy wykorzystać stworzone przez nas szanse.
ZALEWSKI A ROMA TV+
„Najważniejsze były 3 punkty, uniknięcie kilku bolączek jak u Paulo byłoby idealne, albo jak czwartkowa dyskwalifikacja Nicolò (Zaniolo, red.). Zabieramy jednak do domu te trzy punkty, które mają fundamentalne znaczenie dla skrócenia klasyfikacji.”
Roma wciąż należy do czołowych drużyn, w tej chwili musimy dać coś więcej ze względu na kontuzje i dyskwalifikacje…
„Tak, nie mam wątpliwości, że każdy da z siebie wszystko, tak jak powiedziałem ważne były 3 punkty i tak samo będzie w czwartek i w niedzielę.”
Ty również mocno naciskałeś na prawo dziś wieczorem.
„Urodzony jako szeroki lewicowiec uważam, że gra tam jest bardziej naturalna, ale adaptuję się również na prawej stronie.”