Roma v Empoli, Zanetti: „Mecz skompromitowany dwoma rogami. Pasja na Olimpico jest jedyna w swoim rodzaju. Mou? Skomplementował mnie”

Pasjadosportu.pl » Roma v Empoli, Zanetti: „Mecz skompromitowany dwoma rogami. Pasja na Olimpico jest jedyna w swoim rodzaju. Mou? Skomplementował mnie”

zanetti-empoli

La Rzym pokonuje 2-0Empoli dzięki bramkom w pierwszych sześciu minutach od Roger Ibanez e Tammy Abrahamobie główki z rzutów rożnych wykonane przez Paulo Dybala. W drugiej połowie Toskańczycy próbowali przebić się przez mur obronny Giallorossich, ale bez powodzenia. W końcówce meczu trener gości, Paolo Zanetti rozmawiał z dziennikarzami. Oto jego słowa:

ZANETTI W DAZN

Spodziewaliście się, że Roma będzie tak silna od początku?

„Od razu skompromitowaliśmy grę dwoma rzutami rożnymi. Kiedy schodzisz na 2-0 tracisz dystans. Pierwsze 20 minut nie graliśmy dobrze, potem zagraliśmy dobry mecz. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, by odzyskać równowagę poprzez grę, ale nie mogliśmy przebić się przez ich mur obronny.”

Dużo walczyliście na set-pieces….

„Tak, ryzykowaliśmy cztery razy przy czterech luźnych piłkach. Musieliśmy znaleźć ekspedycję, którą potem znaleźliśmy pod koniec pierwszej połowy. Nawet patrząc na liczby wiedzieliśmy o fizyczności Romy i możliwościach takiego napastnika jak Dybala. Musieliśmy robić różne rzeczy, niestety już wtedy gra była skompromitowana”.

Czy Vicario nie przydałby się wielu drużynom nawet z lepszą tabelą ligową niż Empoli?

„Zdecydowanie. Jest pewniakiem, bramkarzem wielkiej drużyny i często to udowadnia. Oprócz niego są też inni chłopcy, którzy dobrze sobie radzą, jak Baldanzi, chłopak z 2003 roku, który gra na całym boisku z odwagą i wielką jakością. O nim będzie się dużo mówiło. Vicario był dziś niezwykły.

Ile ważyli obaj napastnicy w rozwoju gry i w ostatnich 20 metrach?

„Na poziomie konstrukcyjnym radziliśmy sobie bardzo dobrze. Wielokrotnie dochodziliśmy do trzech kwart dryblingiem, ale brakowało nam ostatniego zagrania. Słowa uznania należą się również przeciwnikowi, który zamknął się przed strefą. Trudno było wejść do środka, mają mistrzów z wielką fizycznością. Kiedy gra nabiera takiego charakteru, potrzebujesz dużo jakości, aby przebić się przez taką obronę.

Osąd na rynku?

Czytaj również:  Fiorentina-Milan przewidywania, cztery Under 2.5 z rzędu dla Rossoneri

„Najważniejsze było utrzymanie grupy, to było trudne, ponieważ jest trzech lub czterech chłopaków, którzy są pożądani. Nie spodziewałem się, że zespół będzie jeszcze lepszy. Ci, którzy chcieli odejść odeszli, a przybyli ludzie z entuzjazmem, a tego właśnie potrzebujemy.”

ZANETTI W PasjadoSportu

Czego zabrakło w tym podejściu?

„Trudno to wyjaśnić, znaleźliśmy się na dole 2-0 z dwoma rzutami rożnymi i to skompromitowało grę. Potem mieliśmy dobrą wydajność, zrobiliśmy wszystko z grą, aby spróbować ją odzyskać. Nie mieliśmy ostatniego rzutu przeciwko drużynie, która jest twarda defensywnie.”

Reakcja była na miejscu.

„Nawet dzisiaj jest to doświadczenie i jest to część wzrostu. To nie może się powtórzyć, luźne piłki są decydujące w grze. Dzisiaj zmierzyliśmy się z drużyną, która ma to w swoich liczbach. Nadal zdobywamy doświadczenie i naszą ścieżkę wzrostu.”

Jakie masz wrażenie, że młodzież jest na takim stadionie?

„To niesamowite, pasja wokół Romy jest wyjątkowa. To doświadczenie dla młodych ludzi, to musi stać się stałe. Dzisiaj były te emocje, musimy ciężko pracować, aby pozostać w tej kategorii”.

Czy Mourinho powiedział coś do ciebie?

„Skomplementował mnie, podobał mu się sposób w jaki graliśmy. My przegraliśmy, a on wygrał, więc był szczęśliwy. Łatwo jest wtedy rozmawiać.”

W zeszłym roku w Wenecji spłatała mu figla.

„Tak, to część przeszłości. Spójrzmy w przyszłość.”

Jego zawodnicy wydają się dobrze adaptować do każdego rodzaju wyzwania.

„Tak, to jest część, która najbardziej podobała mi się tej nocy. Poza wynikiem zachowaliśmy naszą tożsamość. Próbowaliśmy z czasem szlifować grę, wprowadzając super ofensywne zmiany. To oznacza, że patrzymy na naszą tożsamość, jak i na przeciwnika.”

ZANETTI NA KONFERENCJI PRASOWEJ

Roma zbyt silna na set-pieces czy weszliście zbyt rozkojarzeni?

„Roma ma swoją siłę w set-pieces. My również się uczyliśmy, ale przegraliśmy kilka pojedynków. Dybala bardzo dobrze bił rzuty rożne i po sześciu minutach byliśmy dwa gole niżej. Podjęliśmy więcej ryzyka przy set-pieces, oni przewyższali nas pod względem fizycznym. Poza tym zrobiliśmy wszystko, aby wrócić do gry z pomysłem, czyli grając w piłkę. Nie załamaliśmy się, dużo budowaliśmy, ale spotkaliśmy się z obroną, która była ustawiona na krawędzi obszaru i bardzo trudna do spenetrowania.

Jaka jest najlepsza cecha Baldanziego?

Czytaj również:  BOVE: "Roma v Juventus wygrała dzięki szczegółom. Mourinho bardzo mi pomaga. Dybala jest mistrzem, Pellegrini inspiracją"

’Ma wiele zalet, zarówno moralnych, jak i technicznych. Brakuje mu jeszcze kilku centymetrów, ale Messi jest mały i jest najlepszym zawodnikiem w historii. Baldanzi ma niezwykłą wizję gry, ma wielką osobowość i rozegrał świetny mecz na Olimpico. Wszystko to mówi wiele o jego cechach, które są techniczne i mentalne. On jest diamentem w surowcu, ma nieskończony margines. On sprawi, że ludzie będą o nim mówić.

Co konkretnie stało się w sprawie zdobytych bramek?

„Na rzutach rożnych zaznaczamy w strefie, to przeciwnicy decydują, gdzie się ustawić. Nie mogę zdjąć Marina i Baldanziego. Było pewne niedopasowanie fizyczne. Nie mamy nawet kilku mocnych strzelców, bardzo cierpieliśmy w porównaniu z innymi meczami. W drugiej połowie zaznaczyliśmy 3-4 najważniejszych graczy i poszło nam lepiej. Mieliśmy bardzo wysoki środek ciężkości i często przebywaliśmy mocno na połowie boiska Romy. Postaramy się nie powtórzyć tych samych błędów”.