W meczu PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań zmierzył się z Zagłębiem Lubin. Oto skrót tego widowiska:
Pierwsza połowa rozpoczęła się dynamicznie, obie drużyny wykazywały zdecydowaną chęć zdobycia gola. Pierwszą poważną okazję miał Lech Poznań, kiedy to piłkę do bramki próbował skierować Dani Ramirez, jednak jego strzał z bloku został zatrzymany przez dobrze dysponowanego bramkarza Zagłębia.
Następnie przyszła kolej na akcję gości. Po szybkim kontrataku, Bartosz Bida zdecydował się na strzał z dystansu, jednak piłka utknęła w zatłoczonej polu karnym obronie Lecha.
Mimo starań obu zespołów, pierwsza połowa zakończyła się bez bramek.
W drugiej części meczu, obie ekipy kontynuowały swoje wysiłki w poszukiwaniu zwycięskiego trafienia. W 64. minucie przerwy w impasie dokonał Radosław Majewski, który efektownym strzałem z dystansu pokonał bramkarza Zagłębia i zdobył prowadzenie dla Lecha Poznań.
Zagłębie nie zamierzało się poddawać i po stracie gola zacieśniło swoje szeregi. W 73. minucie starań gości efekty przyniosły sukces, kiedy to Piotr Parzyszek, po składnej akcji zespołowej, umieścił piłkę w siatce gospodarzy.
W kolejnych minutach obie drużyny prowadziły zaciętą walkę. Mimo starań nie udało im się jednak zdobyć kolejnego gola, a mecz zakończył się remisem 1:1.
W podsumowaniu warto zwrócić uwagę na ambitną postawę obu zespołów, które przez pełne 90 minut walczyły o zwycięstwo. Mimo że piłka nie wpadła do bramki zbyt wiele razy, emocje na boisku były widoczne. Lech Poznań i Zagłębie Lubin mogą z dumą przyjąć ten remis, ponieważ przedstawili widowisko na wysokim poziomie.
Przeczytaj więcej o tym spotkaniu na stronie „Piłkarski Świat”.