W walce o zawodnika Bernardo Silve, który obecnie gra w Manchesterze City, stoczą bitwę dwa hiszpańskie kluby – FC Barcelona i Real Madryt. Oba zespoły są zainteresowane zakontraktowaniem tego utalentowanego portugalskiego pomocnika.
Według doniesień mediów, oba kluby przygotowują się do przedstawienia oferty Manchesterowi City. Barcelona chce, aby to był wymiana, a w zamian chce oddać na Etihad Nolito oraz André Gomesa. Natomiast Real Madryt oferuje gotówkę transferową w wysokości 70 milionów euro.
Bernardo Silva w ostatnich miesiącach prezentuje świetną formę, osiągając wysoką skuteczność w strzelaniu bramek i asystowaniu. To właśnie jego umiejętności przyciągnęły uwagę hiszpańskich gigantów. Obu klubom zależy na wzmocnieniu swoich składów po zakończeniu sezonu.
Decyzja na temat transferu Silvy do jednego z klubów jeszcze nie zapadła. Zawodnik ma ważny kontrakt do 2023 roku, ale zawsze istnieje ryzyko, że zainteresowane drużyny będą w stanie przekonać go do zmiany barw.
W przypadku transferu do Barcelony, 22-letni piłkarz miałby więcej szans na regularne występy, ponieważ w zespole Ernesto Valverde jest brakujący ogniwem, które mogłoby wesprzeć Leo Messiego i Luisa Suáreza w ataku. Z kolei Real Madryt ma nadzieję, że Silva pomoże odmłodzić drużynę i podnieść jej jakość.
Trzeba jednak podkreślić, że Portugalczyk ma silną więź z Manchesterem City i potrafił sobie wywalczyć zaufanie menedżera Pepa Guardioli. Dlatego też jeszcze nie wiadomo, czy Silva zdecyduje się opuścić klub, w którym czuje się doceniony i rozwija swoje umiejętności.
Wkrótce poznamy wynik tej fascynującej bitwy między dwoma hiszpańskimi gigantami. Czy Bernardo Silva zasili szeregi Barcelony czy może jednak Real Madryt? Odpowiedź na to pytanie jest wciąż otwarta.