Trzy tygodnie Fantasy Premier League za nami – co wiemy?
Po trzech kolejkach sezonu Fantasy Premier League nadszedł czas na **międzynarodową przerwę**. To doskonały moment, aby przemyśleć **stan swojego zespołu** i nauczyć się czegoś z dotychczasowych doświadczeń.
Niektóre **przewidywania przedsezonowe** się sprawdziły, ale część z nich należy wyrzucić do kosza, jak na przykład moje przypuszczenie, że można było zrezygnować z Mohameda Salaha na początek.
**Źle!**
Haaland i Salah – absolutni giganci FPL
Najbardziej rzucają się w oczy występy dwóch gigantów FPL – Erlinga Haalanda z Manchester City oraz Mohameda Salaha z Liverpoolu.
**Czy musisz mieć Haalanda i Salaha w swojej drużynie?**
Odpowiedź brzmi **„tak”**.
Bardziej złożona odpowiedź to **„to zależy, co zrobisz z pozostałym budżetem”**.
Obaj mają na swoim koncie po **41 punktów**, co jest niespotykanym wynikiem na początku sezonu FPL. Przy ponad **13 punktach na mecz**, obaj są na dobrej drodze do uzyskania **520 punktów**. Dla porównania, najlepszy wynik w historii FPL to **303 punkty** zdobyte przez Salaha w sezonie 2017-18.
Oczywiście, nie utrzymają tego tempa, ale rekord Salaha może być zagrożony nawet przy naturalnym spowolnieniu.
Kluczowe pytania
Dwa ważne pytania, które musisz sobie zadać:
1. **Kogo będziesz kapitanem każdego tygodnia?**
2. **Co mógłbyś zrobić z dodatkowym budżetem, rezygnując z jednego z nich?**
Posiadanie obu graczy daje fantastyczny wybór na kapitana w większości tygodni, ale utrudnia zmieszczenie innego drogiego zawodnika w drużynie.
**Alternatywy o dużych kosztach** to Palmer (£10.6m), Saka (£10.1m) oraz Son Heung-min (£10m). Istnieją także tańsze opcje jak **Phil Foden (£9.4m)** i **Kevin de Bruyne (£9.6m)**.
Więcej niż jeden drogi gracz?
Tylko w jednej z najbliższych **sześciu kolejek** rozważysz kapitanat kogoś innego niż Salaha lub Haalanda – gdy Chelsea z Palmerem zmierzy się z Brighton w domu oraz Arsenal z Saką zagra z Leicester na Emirates.
**Werdykt**: Jeśli nie masz już obu zawodników, może być czas na zmianę strategii – nawet użycie pierwszej „wildcard”, aby wprowadzić Haalanda i Salaha do drużyny.
Jednak ważne jest, aby grać swoją grę i przyjrzeć się stanowi reszty drużyny.
Czy warto zainwestować w defensywę Liverpoolu?
**Trent Alexander-Arnold (20 punktów)**, **Andy Robertson (18)** i **Virgil van Dijk (18)** to trzech najwyżej punktujących defensorów, a Liverpool to jedyna drużyna, która zachowała trzy czyste konta w tym sezonie.
Wygląda na to, że wprowadzenie przynajmniej jednego z nich do drużyny jest rozsądnym krokiem – zwłaszcza jeśli korzystasz z „wildcard”.
Alexander-Arnold (£7m) by mój pierwszy wybór, a Robertson przed Van Dijkiem.
Najlepszy tani napastnik FPL?
Jeśli masz Haalanda i Salaha, potrzebujesz oszczędności w ataku. Idealnym wyborem jest **Joao Pedro z Brighton (£5.7m)**.
Jego kolega z drużyny, Danny Welbeck, zdobył więcej punktów, ale Pedro wykonuje rzuty karne i wydaje się lepszym długoterminowym wyborem.
Również warto wspomnieć o **Chrisie Woodzie z Nottingham Forest (£6.1m)**, który strzelił dwa gole w trzech meczach.
Czy pora zrezygnować z Watkinsa?
Nie! Ollie Watkins to jedyny napastnik, który zdobył więcej punktów FPL niż Haaland w zeszłym sezonie. Mimo że na razie nie zdobył bramki, jego statystyki sugerują, że gole są na horyzoncie.
**Cierpliwość z Watkinsem** może się opłacić, zwłaszcza przy nadchodzących meczach Villa, takich jak Everton (h), Wolves (h) i Ipswich (a).
Przemyśl swoje wybory, analizuj statystyki i pamiętaj, że FPL to nie tylko punkty, ale i strategia.