San Marino: 17 Lat Walki o Zwycięstwo na Arenie Międzynarodowej
San Marino to kraj o wyróżniającej się historii piłki nożnej. **Matteo Vitaioli**, kapitan reprezentacji z największą liczbą występów w historii, od 17 lat broni barw narodowych, ale nadal czeka na pierwsze zwycięstwo. W ciągu dwóch dekad i 140 meczów, zdominowanych przez dotkliwe porażki i rzadkie sukcesy, San Marino odnotowało tylko jedno zwycięstwo – 1:0 w meczu towarzyskim z Liechtensteinem.
Szansa na Nową Historię
W czwartek Vitaioli i jego koledzy staną przed szansą napisania nowego rozdziału w historii swojego kraju. W pierwszym meczu Ligi Narodów zmierzą się ponownie z Liechtensteinem, jedynym zespołem, który udało im się kiedykolwiek pokonać. Tylko 11 miejsc dzieli obecnie obie drużyny w rankingu FIFA, gdzie Liechtenstein jest na 199. miejscu, mając za sobą serię 40 meczów bez zwycięstwa.
Małe Państwo, Wielkie Marzenia
San Marino, otoczone przez Włochy i malowniczą górę Titano, ma populację zaledwie 33,000 i zajmuje 61 km² – to około połowa powierzchni Manchesteru. Według obliczeń FIFA, San Marino to najgorsza drużyna narodowa na świecie, plasująca się na 210. miejscu, przy bilansie 196 porażek z 205 rozegranych spotkań.
*”Najgorsze wspomnienia mam z meczu wyjazdowego z Holandią w 2011 roku, który zakończył się wynikiem 11:0,”* mówi Vitaioli dla BBC Sport. *”Na długo przed końcem meczu było już 8 lub 9 goli, a kibice Holandii domagali się kolejnych trafień.”*
Przyjaciele na Boisku i Poza Nim
Jedyna jak dotąd wygrana San Marino to mecz z Liechtensteinem z kwietnia 2004 roku, kiedy to Andy Selva, najlepszy strzelec w historii kraju, zdobył zwycięską bramkę. Mimo licznych porażek, amatorscy zawodnicy San Marino zawsze z dumą noszą narodowe barwy. Vitaioli, na co dzień grafik, niedawno został ojcem i znalazł równowagę między grą międzynarodową a życiem prywatnym.
*”To skomplikowane,* mówi Vitaioli. *Ale miłość do narodowej drużyny i możliwość gry na arenie międzynarodowej – to coś, czego wielu profesjonalnych piłkarzy nigdy nie doświadczy – sprawiają, że te poświęcenia są tego warte.”*
Mimo braku nadziei na kwalifikację do dużych turniejów, skromne pochodzenie piłkarzy San Marino pomaga im trzymać się razem. Nawet małe chwile, jak zdobycie bramki czy remis, są dla nich wielkimi osiągnięciami.
Sygnalizacja Postępu
Są jednak znaki poprawy. San Marino zakończyło dwuletnią przerwę w zdobywaniu bramek, wyrównując przeciwko Danii w październiku ubiegłego roku, co wywołało radosne sceny na boisku. W ciągu kolejnych spotkań strzelili bramki w meczach z Kazachstanem i Finlandią, co jest dla nich wyjątkowym osiągnięciem.
*”Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że zdobędę kilka bramek na arenie międzynarodowej w koszulce San Marino, uznałbym go za szaleńca,”* mówi Filippo Berardi, jeden z najlepszych strzelców w historii kraju. *”To uczucie jest nawet silniejsze niż strzelenie dla innej drużyny, patrząc na wszystkie trudności, które musimy pokonać.”*
Marzenia Bez Granic
Pomimo trudności, Vitaioli wspomina z radością bezbramkowy remis z Estonią w 2014 roku jako swoje najszczęśliwsze wspomnienie z drużyną. Choć wyniki nie zawsze są najważniejsze, istnieje poczucie, że drugie zwycięstwo jest coraz bliżej.
*”Czuję, że coś się zmieniło w naszej mentalności,”* mówi Berardi. *”Nasza samoocena wzrosła i czuję, że jesteśmy blisko uzyskania pozytywnego wyniku, czy to będzie remis, czy nawet zwycięstwo.”*
Trener Roberto Cevoli, mianowany w styczniu, ma nadzieję, że ta zmiana nastrojów przyniesie owocne rezultaty. *”Chcę marzyć bez ograniczeń,”* mówi Cevoli. *”Jestem świadomy wyzwań, jakie stoją przed naszą drużyną, ale mam nadzieję kontynuować postępy, jakie już zrobiliśmy.”*
Czy wkrótce będziemy świadkami nowego rozdziału w piłkarskiej historii San Marino? Czas pokaże.