Rangers przegrywają z Lyonem
W meczu Ligi Europy Rangers zmierzyli się z Olympique Lyon. Menedżer Rangersów, Philippe Clement, wyraził rozczarowanie po porażce 1:4 na własnym stadionie. Dwa dni wcześniej, lokalni rywale z Celticu również ponieśli porażkę w Dortmundzie.
Od początku spotkania Rangers mieli szanse prowadzenia. James Tavernier i Vaclav Cerny nie wykorzystali jednak dogodnych okazji. Clement skomentował: „Mieliśmy dwie stuprocentowe szanse, które musieliśmy wykorzystać. Gdybyśmy prowadzili 1:0 czy 2:0, gra wyglądałaby zupełnie inaczej.” Niestety, błędy i nieskuteczna obrona kosztowały szkocki zespół możliwość lepszej gry.
Problemy z wykończeniem akcji
Pomimo wielu sytuacji, Rangers nie potrafili ich skończyć. Clement zauważył: „Stworzyliśmy tyle samo szans co Lyon, ale wynik pokazuje różnicę w jakości wykończenia.” Statystyki mówią same za siebie:
- Rangers: oczekiwane gole 2,26
- Lyon: oczekiwane gole 2,15
Brak skuteczności w drużynie Rangers był oczywisty.
Słaba postawa defensywna
Rangers stracili cztery bramki i niemal uniknęli wyższej porażki. To pierwszy raz, gdy drużyna straciła tyle goli na własnym boisku w Lidze Europy. Nieprawidłowe ustawienie na środku pola przysporzyło wielu problemów.
Komentator BBC Sport, Steven Thompson, zauważył, że wcześniejsze czyste konta mogły maskować istniejące problemy: „Rangers zbudowali sobie jakieś momentum z czterema czystymi kontami, ale ich występy, poza meczem z Malmo, nie były imponujące.”
Lekcja od Lyonu
Początek meczu był wyrównany, ale jakość gry Lyonu przeważyła. Alexandre Lacazette, Rayan Cherki i Malick Fofana pokazali talent, którego Rangers mogą pozazdrościć. Fofana, uznany za zawodnika meczu, zdobył dwa gole i znacząco przyczynił się do sukcesu zespołu.
Rangers muszą wyciągnąć wnioski z tej porażki, by poprawić swoją grę w Lidze Europy. Była to bolesna lekcja, ale także szansa na refleksję i konieczne zmiany na europejskim poziomie.