Olivier Giroud prowadzi Los Angeles FC do triumfu w US Open Cup
Były napastnik Arsenalu i Chelsea, Olivier Giroud, zdobył bramkę, pomagając Los Angeles FC pokonać Sporting Kansas City 3:1 i zdobyć Puchar Stanów Zjednoczonych.
Gol Girouda dał prowadzenie
37-letni napastnik, który dołączył do kalifornijskiego klubu po odejściu z AC Milan na koniec zeszłego sezonu, trafił do siatki z bliskiej odległości w 53. minucie. Jego gol dał drużynie prowadzenie.
Emocjonujące dodatkowe minuty
Erik Thommy z Kansas City wyrównał stan meczu, doprowadzając do dogrywki. W doliczonym czasie gry, meksykański obrońca Omar Campos oraz napastnik z Sierra Leone, Kei Kamara, strzelili kolejne bramki. Te trafienia pieczętowały zwycięstwo LAFC.
Reakcja Girouda po meczu
Dla Girouda, który w lipcu zakończył reprezentacyjną karierę, to zwycięstwo miało szczególne znaczenie. Był najskuteczniejszym strzelcem Francji z 57 bramkami. Po sierpniowej porażce w finale Pucharu Ligi przeciwko Columbus Crew, triumf w US Open Cup był istotny.
„Przyjechałem tu, żeby zdobywać trofea i grać w takich finałach,” powiedział Giroud. „Było mi bardzo smutno i przykro z powodu drużyny po przegranej w Pucharze Ligi. Przeżywaliśmy trudny okres w ostatnich tygodniach, ale trzymaliśmy się razem i bardzo chcieliśmy wygrać ten puchar dla fanów, dla klubu. To dla mnie ważne, dla chłopaków, i jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem strzelić w tym finale i pomóc drużynie.”
Nadzieje na podwójną koronę
Zwycięstwo utrzymuje nadzieje LAFC na zdobycie podwójnej korony w lidze i pucharze. Dotychczas tylko trzy zespoły dokonały tego wyczynu:
- Chicago Fire
- DC United
- LA Galaxy (2005)
LAFC zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli Western Conference MLS. Jest na dobrej drodze do zapewnienia sobie miejsca w play-offach.