Northern Ireland’s Bradley Calls for Resilience After Bulgaria Defeat
„Musimy wyciągnąć wnioski, podnieść się i iść dalej.” Takie było bezpośrednie przesłanie od Conora Bradley’a po przegranej Irlandii Północnej 0:1 z Bułgarią w Lidze Narodów w niedzielę.
Po trudnych kilku latach, sytuacja wyglądała dla Irlandii Północnej coraz lepiej, z czterema wygranymi w sześciu poprzednich meczach. Jedyną porażką w tym okresie było starcie z Hiszpanią, która kilka tygodni później triumfowała w Euro 2024.
Pechowe Straty w Bułgarii
Czwartkowe zwycięstwo nad Luksemburgiem na Windsor Park tylko umocniło wiarę i pewność siebie w zespole, jednak ten impet został zatrzymany w Bułgarii podczas ciepłego niedzielnego wieczoru. Gospodarze dominowali od pierwszego gwizdka, a po dwukrotnym trafieniu w słupek, zasłużenie objęli prowadzenie. Bramkarz Bailey Peacock-Farrell podał niecelnie do Daniela Ballarda, co doprowadziło do tego, że kapitan Kiril Despodov wpakował piłkę do pustej bramki na pięć minut przed przerwą.
Walka do Końca
Choć Irlandia Północna poprawiła swoją grę po przerwie i nałożyła spory nacisk w końcówce meczu, nie udało się zdobyć wyrównującej bramki. „W drugiej połowie zagraliśmy naprawdę dobrze. Wiemy, że pierwsza połowa nie była wystarczająco dobra,” powiedział Conor Bradley z Liverpoolu. „Nie utrzymywaliśmy piłki wystarczająco dobrze i ciągle dawaliśmy przeciwnikom rzuty wolne. Sami sobie narzuciliśmy presję. Jest wiele do nauki z tego meczu.”
Nowy Zespół, Nowe Wyzwania
Po odejściu kilku doświadczonych graczy w ostatnich 12 miesiącach, narastała ekscytacja wokół młodego zespołu, który skompletował Michael O’Neill. „W każdej grze jest krzywa uczenia się i kiedy spojrzymy na to z perspektywy czasu, możemy wyciągnąć z niej pozytywy,” powiedział Paddy McNair, który w wieku 29 lat był drugim najstarszym członkiem zespołu O’Neilla. „W drugiej połowie nie mieli żadnej szansy, a my dominowaliśmy. Ogólnie rzecz biorąc, nie było zbyt wiele złego, ale brakowało nam konkretnego wykończenia.”
Warunki w Bułgarii
Duszący upał w Płowdiw nie był jedynym problemem dla Irlandii Północnej. Powierzchnia boiska na Stadionie Hristo Botev bardziej przypominała koniec meczu rugby niż międzynarodowy mecz piłkarski. „Grałem na lepszych, zdecydowanie,” powiedział Bradley. „Nie ma wymówek. Boisko nie było świetne, ale obie drużyny musiały na nim grać.”
Przygotowania do Kolejnych Meczów
Wyzwaniem przed niedzielnym meczem była próba budowania na wypracowanym impetusie. Wąska porażka na wyjeździe z fizycznym zespołem w trudnych warunkach prawdopodobnie nie zachwieje zbytnio pewności zespołu. Teraz, gdy uwaga przenosi się na kolejne spotkania, wyzwaniem dla młodej drużyny O’Neilla będzie zapewnienie, że porażka w Płowdiw była jednorazowym przypadkiem, a ich progresja nadal będzie kontynuowana w pozytywnym kierunku. Kolejnym przeciwnikiem będą Białoruś i Bułgaria, a mecze te odbędą się odpowiednio 12 i 15 października.