Nieoczekiwany bohater finału: Nigel Spink
Nigel Spink miał 23 lata i jedno wystąpienie dla Aston Villi, gdy jego spokojna podróż na finał Pucharu Europy w 1982 roku zmieniła się nieoczekiwanie. Drużyna jechała do Rotterdamu na mecz z Bayernem Monachium. Zawodnicy słuchali muzyki na nowych odtwarzaczach Sony Walkman.
„Pamiętam, jak wszyscy siedzieli w nowych garniturach, wyglądając świetnie i słuchając muzyki,” wspomina Spink. „Sony dało nam Walkmany za dojście do finału. Miałem kasetę Billy’ego Connolly’ego, bo jego humor zawsze mnie rozluźniał.”
Spink nie spodziewał się, że zagra, więc się nie denerwował. Słuchał humoru Connolly’ego i cieszył się chwilą. Po dziewięciu minutach meczu podstawowy bramkarz Jimmy Rimmer doznał kontuzji ramienia i musiał zejść z boiska. Spink wszedł, grając po raz pierwszy od przegranej z Nottingham Forest w 1979 roku.
Zwycięski gol i historyczny moment
„Przez kilka minut był zamęt, ale potem gra się rozpoczęła i nie myślałem o tym,” opowiada Spink. „Była to sucha noc, a rękawice czuły się dobrze na piłce.”
W 67. minucie Peter Withe zdobył zwycięskiego gola po dośrodkowaniu Tony’ego Morleya. To wydarzenie uwiecznił komentator Brian Moore, którego słowa zdobią teraz transparent w Villa Park, upamiętniający triumf 1-0.
Spink, który zagrał później 468 meczów dla Villi, wspomina: „Nie zdawałem sobie sprawy, że Peter był tylko sześć jardów od bramki. Wiedziałem jednak, że to była ta sama bramka, przy której się rozgrzewaliśmy. Tam była mała nierówność.”
Wspomnienia i refleksje przed rewanżem
W środę Aston Villa zmierzy się z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów po imponującym zwycięstwie 3-0 nad Young Boys. Mecz nabiera dodatkowego znaczenia po śmierci Gary’ego Shawa, który zmarł po upadku w domu.
Cała drużyna z 1982 roku została zaproszona na Villa Park, by uczcić tamto europejskie zwycięstwo. Shawowi będzie brakować. Shaw zdobył kluczowe bramki w drodze do finału, w tym dwie w wygranej z Valurem oraz jedną przeciwko Dynamo Kijów.
Odejście trenera i jedność zespołu
„Nie spodziewałem się tego. Nie byłem świadomy problemów Rona z zarządem,” mówi Spink o odejściu trenera Rona Saundersa tuż przed decydującymi meczami. „Chciał rozwijać drużynę po zdobyciu mistrzostwa w 1981 roku, ale to się nie udało. Decyzja była odważna, biorąc pod uwagę, co osiągnęliśmy później.”
Tony Barton objął obowiązki trenera, zdobył zaufanie zespołu i zachował ciągłość. „Tony wsparł nas w trudnym momencie i kontynuował program treningowy Rona,” wspomina Spink. „Seniorzy również odegrali kluczową rolę w utrzymywaniu porządku.”
Wielki finał i refleksje
Aston Villa była skazywana na przegraną z Bayernem, który miał już trzy Puchary Europy. Determinacja i wiara zespołu pozostały jednak niezmienne.
„Osobiście czułem się na szczycie swoich możliwości,” mówi Kenny Swain. „Po odejściu Rona, nasza koncentracja, konsekwencja, duch i wiara nie zmieniły się.”
Swain wspomina moment, kiedy Karl-Heinz Rummenigge prawie zdobył bramkę dla Bayernu: „Widziałem, jak Rummenigge wykonuje przewrotkę. To była chwila, która pokazała, jak poważnym przeciwnikiem był Bayern.”
Po meczu Spink i Swain wspominają szok piłkarzy Bayernu. „To było niesamowite, ponieważ to, co osiągnęliśmy, wydawało się niemożliwe do ogarnięcia,” mówi Spink. Swain dodaje: „Wychodząc z De Kuip, zobaczyłem Rummenigge i kapitana Paula Breitnera, siedzących z głowami w ramionach. Oni również nie mogli uwierzyć w to, co się stało.”
Dla Aston Villi i jej fanów moment ten pozostaje w historii jako chwalebna chwila, którą będą wspominać z dumą przez lata.
„To osiągnięcie pozostanie na zawsze zapisane w historii,” podsumowuje Swain. „To było coś niewiarygodnego dla klubu i każdego zawodnika.”