Neil Warnock: Powrót do korzeni z Torquay United

Neil Warnock: Piłka nożna to sposób, by dać coś od siebie

Neil Warnock przyznaje, że nie tęskni za trudnymi aspektami pracy menedżera. Od czterech miesięcy jest doradcą piłkarskim w Torquay United. Warnock, uważany za jednego z najlepszych angielskich menedżerów, pełni rolę dyrektora niezarządzającego klubu po przejęciu przez nowych właścicieli w maju.

Odzyskanie stabilności w Torquay United

Gulls, którzy do 2014 roku grali w angielskiej Football League, prawie zbankrutowali na początku roku. Nowi właściciele pomogli ustabilizować klub, który teraz znajduje się w szóstej lidze angielskiej. Warnock, znany z rekordowych ośmiu awansów w ponad 1600 meczach menedżerskich, teraz pomaga przywrócić świetność klubowi. To właśnie w Torquay jego kariera menedżerska ponownie się rozwinęła w 1993 roku. Jako doradca menedżera Paula Wottona oraz jego sztabu szkoleniowego w klubie National League South, Warnock podkreśla: „Cieszyłem się każdą minutą.”

Zachęta do współpracy

Warnock podkreśla: „W piłce nożnej często wszystko jest na zasadzie brania, ale teraz, będąc na emeryturze, miło jest dać coś z powrotem klubowi, który dał mi i mojej żonie Sharon ogromny impuls, gdy pierwszy raz tu przyjechaliśmy.” Dołączenie do Torquay po przejęciu klubu przez Bryn Consortium było rezultatem przypadkowego spotkania Warnocka z współprzewodniczącym klubu, Michaelem Westcottem, w pociągu. Westcott mówi, że są „niesamowicie szczęśliwi”, mając Warnocka jako mentora.

Reakcja fanów i nowe wyzwania

Torquay, które w ubiegłym sezonie zmagało się z widmem spadku po karze punktowej za problemy finansowe, teraz radzi sobie znacznie lepiej. Po serii pięciu nieprzegranych meczów, drużyna zajmowała drugie miejsce, choć ostatnio przegrała 0-2 z drużyną Welling United. Westcott zauważa, że zaangażowanie Warnocka i jego widoczna radość z pracy dla klubu wywołują pozytywne odczucia u fanów.

Odbudowa od zera

Nowo mianowany menedżer, Wotton, oraz Warnock musieli zbudować całą drużynę od podstaw. Konsorcjum Bryn – nazwane na cześć psa policyjnego, który ugryzł zawodnika Gulls, Jim McNichola, podczas ostatniego meczu sezonu 1986–87 – zajęło się także odbudową organizacyjną klubu. Długi przekraczające 6 mln funtów zostały częściowo uregulowane dzięki umowie z wierzycielami, ale nadal pozostało wiele do zrobienia.

Inwestycje w przyszłość

Westcott wyjaśnia, że nowe właścicielstwo wymagało szybkiej reakcji na niespodziewane inwestycje w infrastrukturę, w tym modernizację systemu CCTV i inne ulepszenia stadionu. Mówi: „Chcemy zostawić sprawy piłkarskie specjalistom, a my zajmiemy się resztą biznesu. Włożyliśmy wiele zasobów w klub i, chociaż to dopiero początek, planujemy ambitnie i jesteśmy zadowoleni z początków tego sezonu.”

„Piłka nożna jest naszą pasją i celem jest przywrócenie Torquay United na należne miejsce,” dodaje Westcott.

Tekst został przygotowany z myślą o czytelnikach Magazynu Sportowego, aby przybliżyć obecne wyzwania i sukcesy klubu oraz rolę, jaką odgrywa w tym jeden z najbardziej doświadczonych menedżerów w Anglii, Neil Warnock.

Napisz komentarz