Duma i rozczarowanie: Debiut Celtic w Lidze Mistrzyń
Elena Sadiku, 30-letnia trenerka zespołu Celtic, podsumowała debiut swojej drużyny w Lidze Mistrzyń. Stwierdziła: „Dumna, ale rozczarowana.” Celtic był pierwszym szkockim zespołem na tej prestiżowej scenie. Jednak nie zdobyli cennych punktów.
Twente, mistrzowie z Holandii, pokazali istotę skuteczności w ataku. Sadiku opuściła stadion z nowymi doświadczeniami. Zauważyła „wielką różnicę” w poziomie gry w porównaniu do SWPL. Chodzi o kondycję, tempo i ruch na boisku.
Celtic dominował w drugiej połowie, ale nieskuteczność doprowadziła do porażki. Jeden długi strzał i gol dla Twente. Dogranie z linii i kolejny gol.
Szanse niewykorzystane, lekcje do odrobienia
Sadiku zauważyła: „Jestem rozczarowana golami, które straciliśmy. Twente nie miało wielu szans. My mieliśmy, ale ich nie wykorzystaliśmy. Jestem dumna z dziewczyn.”
Nadchodzące mecze to wyzwanie z Realem Madryt i Chelsea. Celtic będzie musiał walczyć jako outsiderzy.
Będzie lepiej: Plan na przyszłość
Celtic zaczął mecz w Hamilton z impetem. Szybko jednak Twente przejęło kontrolę. Mają dziesięcioletnie doświadczenie w tych rozgrywkach.
Sadiku stwierdziła: „Musimy być dynamiczni i pewni siebie z piłką. Musimy poprawić kondycję, by lepiej odpoczywać przy piłce.”
Druga połowa przyniosła poprawę. Celtic atakował z energią, tworząc nowe okazje. Jednak ponownie brak skuteczności dał o sobie znać. Gol Kayleigh van Dooren przypieczętował zwycięstwo Twente.
Podsumowanie i spojrzenie w przyszłość
To była lekcja, na której można budować przyszłość. 10 miesięcy temu nikt się tego nie spodziewał. Sadiku podkreśliła: „Nie wiem, ile ludzie się po nas spodziewali. To świetna lekcja, a w kolejnym meczu będzie lepiej.”