Demi Stokes Powraca do Domu Grać dla Newcastle United
Demi Stokes, obrończyni reprezentacji Anglii, stwierdziła, że „po prostu to miało sens” wrócić do domu i grać dla Newcastle United w Women’s Championship. 32-letnia zawodniczka jest jednym z najwyżej profilowanych transferów tego lata, dołączając do nowo awansowanego Newcastle z Women’s Super League Manchesteru City.
Stokes przeszła przez akademię rywali Newcastle, Sunderlandu, przebijając się do pierwszego zespołu w wieku 16 lat, a następnie osiągnęła imponującą karierę. Ma na swoim koncie 69 występów dla Anglii oraz była częścią zespołu, który wygrał mistrzostwa Europy w 2022 roku. W Manchesterze City zdobyła Women’s Super League w 2016 roku, trzy FA Cup i cztery League Cup, mając na koncie ponad 200 występów.
„Byłam tak podekscytowana, gdy miałam spotkanie z [pracownikami Newcastle]. Po prostu to miało sens,” powiedziała Stokes. „Droga, którą przeszli… Po prostu chciałam być jej częścią. Czuję, że mogę naprawdę pomóc, zarówno na boisku, jak i poza nim.”
„Newcastle to ambitny klub”
Stokes urodziła się w Dudley w West Midlands i jako dziecko przeniosła się na północny wschód. Jest jedną z kilku zawodniczek z tego regionu, które odniosły sukcesy na arenie międzynarodowej, dołączając do takich legend jak Jill Scott, Steph Houghton oraz obecnej reprezentantki Lionesses Beth Mead.
Obecnie w drugiej lidze Anglii są trzy kluby z północnego wschodu – Newcastle, Sunderland i Durham. Newcastle awansowało zaledwie 12 miesięcy po tym, jak zawodniczki zaczęły grać na pełny etat.
„Newcastle jest bardzo ambitnym klubem. Chcieli iść naprzód. Mówili o chęci awansu do Ligi Mistrzów i dalszych awansach,” powiedziała Stokes. „To samo w sobie jest ekscytujące i chciałam być tego częścią. Kiedy po raz pierwszy podpisałam kontrakt z City, byli bardzo podobni pod względem tego, co teraz chce robić Newcastle.
„Prawie tam byłam, widziałam jak to wygląda i wiem, co mogłabym zmienić i wnieść. To tylko drobne rzeczy.
„Nikt nie wie wszystkiego. Ciągle się uczę i wszyscy inni też. To świetne, że mogę nadal wnosić swój wkład. Mamy również młodą drużynę. Chciałam pomóc tam, gdzie mogę.”
Stokes już zdobyła kilka znaczących nagród, ale mówi, że poczuje „fajną atmosferę” reprezentując Newcastle w nadchodzącym sezonie.
„Gdy grasz w piłkę, zawsze szukasz tego następnego podniecenia, tej następnej fali emocji. Po prostu wiem, że poczuję to z tą drużyną i fanami,” dodała. „Co może być lepszego niż dzielenie się tym w Newcastle z moimi przyjaciółmi i rodziną.”
„Byli bardzo wyrozumiali wobec mojej sytuacji”
Newcastle wzmocniło swoje szeregi tego lata, podpisując kontrakty z najlepszą strzelczynią wszech czasów Irlandii Północnej, Rachel Furness, oraz międzynarodową zawodniczką Jamajki, Shanią Hayles, między innymi.
Obok nich, Stokes ma nadzieję przekazać swoje doświadczenie reszcie drużyny po dziewięciu latach spędzonych w City i reprezentacji Anglii w środowiskach pełnoetatowych, profesjonalnych.
Ale to, co najbardziej ją ekscytuje, to możliwość gry przed przyjaciółmi i rodziną na co tydzień. „Będzie naprawdę miło, gdy stare szkolne znajome będą mogły przyjść i oglądać mecze, czego nie mogły robić, bo Manchester jest zbyt daleko,” powiedziała Stokes.
„Wielu z nich ma dzieci i są również kibicami Newcastle. Wszyscy w domu byli naprawdę podekscytowani.”
W 2022 roku Stokes stała się pierwszą zawodniczką Manchesteru City, która łączyła macierzyństwo z profesjonalną grą w piłkę nożną. Możliwość zabrania syna Harlen do północno-wschodniej Anglii i otrzymania wsparcia od Newcastle była ważnym czynnikiem przy jej przeprowadzce.
„[Newcastle] daje poczucie rodziny i byli bardzo wyrozumiali wobec mojej sytuacji. Myślę, że to zawsze miłe,” powiedziała Stokes. „Mój syn może przychodzić na treningi w dni regeneracyjne. Miejsca pracy będą coraz bardziej takie, gdy coraz więcej ludzi zobaczy, że można robić obie rzeczy jednocześnie.
„Możesz mieć dzieci z odpowiednim wsparciem. Myślę, że nie jest to jeszcze na odpowiednim poziomie [w kontekście wsparcia w kobiecych rozgrywkach] ale chodzi o przekraczanie tych granic i proszenie o pomoc.
„To nowe dla wszystkich. Zawsze mówię, że im bardziej wspieramy kobiety i siebie nawzajem, tym lepiej.”