Co się stało z Crystal Palace?
Crystal Palace zakończyło zeszły sezon spektakularnym zwycięstwem nad Aston Villą 5-0. Kibice mieli nadzieję na kontynuację dobrej formy. Menedżer Oliver Glasner stwierdził, że przerwa letnia była nie na miejscu. Niestety, od tego czasu drużyna nie wygrała żadnego meczu w Premier League. Co poszło nie tak? Czy grozi im spadek?
Zmiany w zespole
Zespół imponował zwycięstwami nad takimi drużynami jak Liverpool i Manchester United w poprzednim sezonie. Obecnie jednak grają inaczej. Oddają mniej strzałów, mają mniej okazji i mniej kontaktów z piłką w polu karnym przeciwnika. Z przodu strzelają mniej, a z tyłu tracą więcej goli. Przestali też stosować agresywny pressing.
Wpływ sprzedaży kluczowych zawodników
Latem sprzedano dwóch kluczowych zawodników:
- Michael Olise przeszedł do Bayernu Monachium.
- Joachim Andersen zasilił Fulham.
Obaj mieli istotny wpływ na zeszłoroczne osiągnięcia zespołu. Eberechi Eze i Marc Guehi pozostali, ale brak Olise i Andersena jest odczuwalny. Jamie Carragher podkreśla, że strata takich zawodników to zawsze wyzwanie.
„_Olise jest wielką stratą. Jego wpływ na Bayern Monachium pokazuje, jak dobrym był zawodnikiem w Palace_” — Aaron Ramsey.
Trudne chwile dla menedżera
Po przegranej 0-1 z Nottingham Forest, Glasner mówił o potrzebie wsparcia dla zawodników. „To czas na przytulanie się, a nie kopanie zawodników” – stwierdził. Obecne trudności wynikają z braku pewności siebie i złych decyzji w ofensywie.
Czy Crystal Palace czeka spadek?
To czwarty raz, gdy Palace nie wygrało żadnego z pierwszych ośmiu meczów ligowych. Choć widmo spadku jest realne, są przykłady zespołów, które z podobnym startem zdołały się utrzymać:
- Bournemouth rozpoczęło identycznie sezon i skończyło na 12. miejscu.
- Crystal Palace w 2014 i 2018 roku również uniknęło spadku mimo trudnego początku.
Kibice mają nadzieję, że drużyna odwróci swój los w obecnym sezonie.
Tematy związane: Premier League, Crystal Palace, Piłka nożna.