Brendan Rodgers: Krytyka nie ma znaczenia
Brendan Rodgers, trener Celticu, jest niewzruszony krytyką. Skupia się na odbudowie drużyny po porażce 1:7 z Borussia Dortmund. Celtowie, liderzy Scottish Premiership, przygotowują się do meczu z Ross County. To zaledwie pięć dni po kolejnej porażce w Lidze Mistrzów. Wcześniej pokonali Slovan Bratysława 5:1 w Glasgow.
W Lidze Mistrzów Rodgers ma bilans:
- trzy zwycięstwa
- cztery remisy
- trzynaście porażek
Na pytanie o krytykę mówi: „Nie czuję nic. Nie przejmuję się tym – to moja szczera odpowiedź.”
Nie zamierzam zmieniać podejścia
Rodgers stanowczo stwierdza, że nie zmieni stylu gry. Twierdzi: „Nie można po prostu wyłączyć kranu i nagle stać się super defensywnym. To nie jest nasz sposób gry.” Woli, aby drużyna uczyła się na błędach.
Dodaje: „Wolę grać zgodnie z moją wizją i uczyć się na błędach, niż cofać się i grać piątką obrońców.” Szanuje opinie innych, ale polega na własnej strategii.
Realistyczne podejście do Ligi Mistrzów
Rodgers przyznaje, że jego zespół nie jest faworytem w Lidze Mistrzów. Czekają ich mecze z:
- Atalantą
- Lipskiem
- Brugge
- Dinamo Zagrzeb
- Young Boys
- Aston Villą
Podkreśla: „Będziemy oceniani w styczniu, kiedy zakończymy wszystkie osiem meczów i zobaczymy, ile zdobyliśmy punktów.” Rodgers wierzy w zespół i ich zdolność do odbicia się po porażkach.
Mówi: „Nie jestem głupi. Słyszę te wszystkie słowa. 'Pragmatyzm’ i inne rzeczy, które są przypisywane zespołom, które chcą grać po swojemu.” Dodaje: „Nie gramy w ten sposób, aby przegrywać, ale aby wygrywać, choć zdajemy sobie sprawę, że z pewnymi przeciwnikami trzeba się dostosować.”
Czy takie podejście przyniesie sukces? Czas pokaże. Jedno jest pewne: Brendan Rodgers pozostaje niezłomny w swojej wizji i determinacji.