Tiago Pinto wziął kilka dni wolnego w Portugalii, korzystając z przerwy na mecze reprezentacji. Jest jednak na bieżąco ze wszystkimi wiadomościami dotyczącymi piłkarzy Romy, w szczególności Georginio Wijnalduma, który spędza pierwszy okres rekonwalescencji w Holandii. (….) Gdyby udało mu się wrócić zaraz po mundialu, Wijnaldum wciąż miałby przed sobą 23 mecze ligowe, plus przynajmniej jeden mecz Coppa Italia i, miejmy nadzieję, jeszcze co najmniej kilka spotkań Europa League. Miałby wtedy czas, aby wyrobić sobie markę w Romie, jednocześnie czekając na omówienie jego przyszłości z Paris Saint-Germain: zgodnie z letnimi umowami, prawo wykupu za około 10 milionów na rzecz Romy jest wolne. Możliwe jednak, że kluby zdecydują się wynegocjować inną kwotę lub formułę: w końcu urodzony w 1990 roku Wijnaldum jest jeszcze na tyle młody, że zasługuje na nowe szanse. W międzyczasie Mourinho ma nadzieję zabrać go do Japonii, gdzie drużyna zagra tournee w listopadzie, aby nie wybić rytmu między turniejem otwarcia a clausurą. Włączenie go do grupy, którą dopiero poznał, posłuży przyspieszeniu jego ostatecznej integracji.
(corsport)