Sporting (1) 1-1 (2) Juventus: Trzy rzeczy, których się nauczyliśmy

Pasjadosportu.pl » Sporting (1) 1-1 (2) Juventus: Trzy rzeczy, których się nauczyliśmy

Juventus utrzymał remis ze Sportingiem Lizbona w Portugalii i awansował do półfinału UEFA Europa League.

W tym, co okazało się być dramatycznym wieczorem akcji, Sporting i Juventus walczyli przez 95 minut o prawo do gry w finałowej czwórce. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1-1, dzięki czemu Stara Dama wygrała 1-0 w pierwszym meczu.

Dziś przyjrzymy się kilku naszym najważniejszym wnioskom z remisu.

Wzmocnienie pewności siebie

Zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem meczu ogłoszono, że 15-punktowe odliczenie Juventusu za nielegalną działalność transferową zostało cofnięte. W związku z tym, w mgnieniu oka, skoczyli z siódmego na trzecie miejsce w Serie A. Na tym etapie cała sytuacja wydaje się być nieco chaotyczna, ale tak czy inaczej, to trochę dziwne, że tak istotna informacja została przekazana tego samego dnia, w którym mieli tak ważny mecz.

Sporting ciężko walczył

Sporting Lizbona uczynił to tak niewygodnym dla Juventusu jak to tylko możliwe od samego początku i po zdobyciu wyrównania dzięki uprzejmości Marcusa Edwardsa z karnego, naprawdę zagrali na atmosferze wytworzonej przez domową publiczność. Juve z pewnością utrzymywało się przy piłce i ostatecznie dotarło do półfinału, ale Sporting wystawił ich na ciężką próbę i to jest coś, z czego mogą być dumni, idąc dalej.

Nowi faworyci?

Podczas gdy Roma podejmie Bayer Leverkusen w następnej rundzie, Juventus podejmie specjalistów od Ligi Europy – Sevillę. Wydaje nam się, że zwycięzca tego meczu wygra wszystko, a my wierzymy, że Juve wykona to zadanie. Są pewni siebie, mają silny skład i przyjrzą się samozadowoleniu, jakie pokazał Manchester United, aby nie popełnić tego samego błędu.

Czytaj również:  Rodzaje zakładów bukmacherskich - poznaj najważniejsze z nich!