-
Álex Luna
Ani bycie trzy mecze od Europy, ani bycie w świetnej formie nie są wystarczającymi powodami, by Míchel. Zawody kontynentalne na razie pozostają nietknięte.
Trener docenił pracę obu drużyn. „Dzisiaj wszystko poszło po ich myśli, ponieważ wywierali na nas dużą presję, ale dobrze broniliśmy tego obszaru. Obrona w tym obszarze była bardzo ważna, ponieważ są bardzo intensywną drużyną, która nigdy nie przestaje atakować. Z drugiej strony, posiadanie zagrożenia przy piłce było drugim celem. Mieliśmy szczęście, ale trzeba go szukać. Nie myślimy o Europie, ale z 44 punktami możemy powiedzieć, że w przyszłym roku będziemy w pierwszej lidze, co jest bardzo ważne dla klubu. Jest jeszcze kilka meczów do poprawy, a ci zawodnicy dadzą z siebie wszystko. Jestem bardzo szczęśliwy” – przyznał.
Czytaj także
Cele są takie same jak na początku sezonu. „Niczego nie wykluczam, ale to nie jest cel, tylko dojście jak najwyżej. Chcemy zdobyć 53 punkty i jak najlepiej punktować w Primera. Nie Europa, krok po kroku”, podkreślił.
Pomimo nieobecności wrócili, aby zdobyć trzy punkty. „Składy są tymi, które tworzą dobre sezony, z jedenastką nie da się wiosłować do końca. Widzę zawodników, którzy wychodzą bez wielu minut w sezonie i wykonują wyjątkową pracę za pracę, którą wykonują przez cały sezon. Jestem zaszczycony”, podziękował.
Nie zdyskredytował roli strony Mendilibara. „Mieli więcej szans i więcej okazji bramkowych, ale broniliśmy się bardzo dobrze i wykorzystaliśmy przejścia, aby wyrządzić trochę szkód. Riquelme miał świetną umiejętność wychodzenia do przodu i to nam bardzo pomogło. Ale mieliśmy też szczęście, więc naprawdę doceniam to zwycięstwo w spektakularnej atmosferze” – dodał.
Kibice na wyjeździe skandowali „Míchel zostań”, a on chciał skierować wiadomość do swoich kibiców. „Mówię im, że mam jeszcze rok z klubem i że jestem tu szczęśliwy. W grupie panuje komunikacja i zaangażowanie. Możemy być zespołem, który nadal będzie dawał radość tym ludziom”.
Po zakończeniu meczu wylewnie się uściskali. „Świętowaliśmy awans, który był naszym pierwszym celem. Myślę, że teraz to osiągnęliśmy, ale musimy dalej pracować i nie przestanę stawiać wymagań moim zawodnikom. Musimy się rozwijać”, podsumował.