MELLI: „Mourinho największym rozczarowaniem we włoskim futbolu od czasu powrotu

Pasjadosportu.pl » MELLI: „Mourinho największym rozczarowaniem we włoskim futbolu od czasu powrotu

Pierwszy plaster sezonu Romy zakończył się domowym remisem z Torino. „Poprzez minimalną grę, której Roma nie posiada, można było zaradzić negatywnemu okresowi” atakuje Mario Mattioli. „Są obowiązki Mourinho, to jasne, ale główne to ci zawodnicy, którzy powinni byli się rozwijać wraz ze zwycięstwem w Konferencji, a zamiast tego tego nie zrobili” analiza Augusto Ciardi. Twardszy dla Specjalnego jest jednak Franco Melli, według którego Portugalczyk „jest największym rozczarowaniem włoskiego futbolu od czasu powrotu do Romy”.

Francesco Balzani patrzy na rynek: „Pinto pomaga Mourinho w styczniu, bo do tej pory tego nie robił”. Zgadza się Gianluca Lengua: „W ciągu dwóch sesji rynkowych nie było kampanii zakupowej godnej Mourinho”.

Piero Torri komentuje: „Przerwa jest błogosławieństwem, które należy jak najlepiej wykorzystać”.

_____

To i wiele więcej w „Massimo Ascolto„, felietonie z LAROMA24.IT pod red. Spacer po najważniejszych programach radiowych w stolicy. Miłego czytania.

_____

Dla Romy przerwa jest błogosławieństwem, które należy wykorzystać (FEDERICO NISII, Tele Radio Stereo, 92.7)

Uważam, że właściciel złożył wszystko w ręce Mourinho, w tym komunikację (PIERO TORRI, Tele Radio Stereo, 92.7)

Uważam, że bez Dybali możemy grać lepiej. Czas na znalezienie rozwiązania gry i powrót niektórych graczy do swoich poziomów. Czasami wydaje się, że Mourinho mówi, wysyła wiadomości do klubu (MARIO SCONCERTI, Tele Radio Stereo, 92.7)


Mourinho jest największym rozczarowaniem we włoskiej piłce od czasu powrotu do Romy (FRANCO MELLI, Radio Radio, 104.5, Radio Lo Sport)

Mourinho staje się vintage, mówi rzeczy, których już nie rozumiem. Wystąpienie Dybali jest oczywiste, ale są inne drużyny, które straciły zawodników i grały (FURIO FOCOLARI, Radio Radio, 104,5, Radio Lo Sport)

Mam wrażenie, że ponieważ ma kibiców w swoich rękach, Roma nie jest już Romą, ale jest Mourinho (ILARIO DI GIOVAMBATTISTA, Radio Radio, 104.5, Radio Lo Sport)

Mourinho jest świetnym trenerem, ale największą samokrytyką jaką sobie składa jest to, że zmienia Romę z Dybalą. Ale w takim razie jaki pożytek z pozostałych zawodników, w tym trenera, skoro Argentyńczyk wystarczy? Gardzisz znaczeniem innych, wydaje mi się to strategicznym błędem Mourinho (ALESSANDRO VOCALELLI, Radio, 104.5, Radio Radio Lo Sport)

Im niższa średnia jego kolegów z drużyny tym bardziej wychodzi jakość Dybali, być może jedno rekompensuje drugie. W drużynie jest rozrzucona normalność, że np. w zeszłym roku rozwiązano sprawę przez bramki Abrahama czy coś w tym stylu. To jasne, że Dybala jest decydujący, nie ma wątpliwości (MARIO SCONCERTI, Tele Radio Stereo, 92.7)

Alibi na nieobecności to prawdziwe alibi, a nie wymówka. Ta drużyna musi być wypełniona treścią techniczną, może grać lepiej i mieć więcej propozycji, ale jaki jest sposób? Jeśli nie możesz zrobić rynku i uzyskać lepszych graczy, mówiąc, że są wartości do zbadania, droga jest praca, pomysły. Wszyscy muszą podnieść poziom (STEFANO BORGHI, Tele Radio Stereo, 92,7)

W ciągu dwóch sesji rynkowych nie było kampanii zakupowej godnej Mourinho (GIANLUCA LENGUA, Radio, 104.5, Radio Radio Lo Sport)

Tego, co widzieliśmy wczoraj, nie da się już usprawiedliwić. Kolejny remis, który pachnie porażką. 70 minut niczego, bez duszy, bez jakości, bez intencji, bez odwagi, bez woli zwycięstwa mimo wspaniałego tłumu. Drużyna bez honoru w obecności publiczności, Romów, która na to nie zasługuje. Żaden kibic Romy nie zasługuje na takie gówno, zwłaszcza po tym, jak chwycił się nadziei na ucztowanie na szczycie tabeli. Kto pozwolił tym ludziom grać na przemiennych płytach? Jeszcze inna postać m… Mourinho? Wołanie o jego głowę jest dla niezamieszkałych czaszek, rozwodzenie się nad estetyką jego futbolu niczemu nie służy. Jego drużyny walczą i to się tutaj nie dzieje. Trzeba też zadać pytania o jego zarządzanie (MAX LEGGERI, Rete Sport 104.2)

Wczorajsze popołudnie zniechęcające i przygnębiające. Boh pierwszej połowy: boh na indywidualności, na występ, boh na to jak mecz był przygotowany, jak był opracowany. Kosmiczna nicość. Komentarz w finale był ari boh, bo poza wstrząsem doświadczonym w niesławnych końcowych 20 minutach, nie widziałem niczego innego w porównaniu z tyloma innymi okazjami, w których Roma generuje te zagmatwane scrumy, wynik emocjonalnego impetu, a nie organizacji. Zniechęcający był wtedy kapitulacyjny tenor wypowiedzi Mourinho: jest tylko ciągłe mówienie o postawach, problemach psychologicznych, nawoływanie do emocjonalnej broni, ale zero futbolu. Roma nie gra w piłkę nożną, gra w inny sport, który trudno nawet zdefiniować: momentami wygląda jak rugby (CHECCO ODDO CASANO, Rete Sport 104.2


Roma rozegrała bardzo skomplikowany mecz. Obecność Dybali na boisku daje nadzieję, że coś może się wydarzyć, jak to miało miejsce. Każdy musi zrobić rachunek sumienia. Będzie czas na odzyskanie zawodników, którzy przynoszą lepszą jakość gry. Wczoraj Volpato nie zdążył dobrze zagrać, a Abraham jakby zniknął. (ROBERTO PRUZZO, Radio Radio, 104,5, Radio Mattino, Sport i Wiadomości)

Trzeba zrozumieć, jak Romie zawsze udaje się wpuszczać innym bramki. Torino i Sassuolo nie są silniejsze od Romy, ale grały lepiej, zabrakło rozwoju gry, który doprowadziłby do okazji do zdobycia bramki. Nie można polegać tylko na Dybali (NANDO ORSI, Radio Radio, 104,5, Radio Mattino, Sport i Wiadomości)

To branie schronienia pod nieobecność Dybali uważam za trochę przesadzone. Poprzez minimalne ogranie, którego Roma nie posiada, można było zniwelować negatywny okres. Roma nie ma gry i nie rozumiem dlaczego Mourinho nie zmienia modułu. (MARIO MATTIOLI, Radio Radio, 104,5, Radio Mattino, Sport i Wiadomości)

Stara gwardia, od Manciniego po Cristante, Ibaneza, Pellegriniego i Zaniolo, jest tu od lat i ich wyniki są zawsze takie sobie, to grupa przegrywająca. Są obowiązki Mourinho, to jasne, ale główne to ci zawodnicy, którzy powinni byli się rozwijać wraz ze zwycięstwem w Konferencji, a zamiast tego tego nie zrobili (AUGUSTO CIARDI, Tele Radio Stereo, 92,7)

Dybala nie trenujesz go, bo on zna pozycję, zna zagrania. Ale pozostałe 20 musi być trenowane, organizowane: nie można czekać, aż jeden zawodnik zapali światło. Mówisz o mentalności, ale trudno mi to zrozumieć: nie widzę drużyny, która jest bezczynna, wręcz przeciwnie, stara się coś robić (UBALDO RIGHETTI, Tele Radio Stereo, 92,7)

Po wczorajszym dniu utwierdziłem się w przekonaniu, że dobrą grę grają dobrzy zawodnicy: wczoraj w końcowych 20 minutach zobaczyliśmy najlepszą Romę z ostatnich 4-5 spotkań. Pinto pomaga Mourinho w styczniu, bo jak na razie nie (FRANCESCO BALZANI, Centro Suono Sport, 101,5, Te la do io Tokyo)

Roma nie ruszyła się od zeszłego roku. Oglądanie tak źle grającej drużyny jest przygnębiające. Skład Romy jest dobry, stać ich na dużo więcej, Mourinho musi znaleźć rozwiązania. Inwencja niektórych zawodników jest niepokojąca, Abraham dziś jest gorszy od prawie wszystkich startujących napastników w Serie A. Szkoda mi Belottiego, ale on nigdy nie powinien brać tego karnego wczoraj, był za ciężki. Przerwa przychodzi w odpowiednim momencie (VALERIO PAOLUCCI, PlayRoma)

Francamento, które teraz staje się czwarte, wydaje się skomplikowane. Można ścigać Lazio czy Atalantę, ale złapanie Interu czy Juventusu wydaje się trudne (ANTONIO FELICI, Centro Suono Sport, 101,5, Te la do io Tokyo)

Roma znajduje się w bardzo trudnym momencie. Gra Romy jest żenująca, po półtora roku nie widać pomysłu. Dybala powinien Cię zabrać z 90 do 100, a nie z 0 do 10. Nie strzelasz 27 bramek przypadkiem: Abraham jest silnym zawodnikiem, ale wyraźnie ma psychologiczny i emocjonalny limit. Wyjście z tej sytuacji wydaje się bardzo trudne (MARCO ADNREOLI, PlayRoma)

Pierwsze 70 minut Romy jest żenujące. Abraham to cień dawnego siebie, słowa Mourinho każą mi myśleć, że facet ma ograniczenia, które trudno rozwiązać. Moim zdaniem to bardzo silny napastnik, ale trudno wyjść z tunelu, w który sam się wpakował (LUCA PAPPAIANNI, PlayRoma)