WywiadEx-Blanco Cristiano Ronaldo znalazł się w ogniu krytyki po zwolnieniu go przez Manchester United – były kolega Fábio Coentrão skacze teraz w obronie swojego rodaka. W wywiadzie dla RELEVO mówi nawet: „Dobrze wiecie, że gdyby Cristiano był teraz w Madrycie, to nadal strzelałby 60 bramek”
Zdjęcie: CHRISTOF STACHE/AFP via Getty Images”> Powiększ
Fábio Coentrão (l.) broni swojego byłego kolegi z drużyny – Zdjęcie: CHRISTOF STACHE/AFP via Getty Images
„Cristiano nie ma nic do udowodnienia nikomu”
MADRYDA: Cristiano Ronaldo znów dominuje na nagłówkach gazet – choć przede wszystkim poza boiskiem. Po tym jak były gracz Realu ostro wypalił w wywiadzie przeciwko swojemu obecnemu klubowi Manchesterowi United („Czuję się oszukany”), Czerwone Diabły oficjalnie rozwiązały wczoraj jego kontrakt.
Były kolega z drużyny i rodak Ronaldo Fábio Coentrãoz którymi grał także w Królewskiej Lidze, może tylko częściowo zrozumieć ostrą niekiedy krytykę i oskarżenia – także ze strony byłych towarzyszy – pod adresem pięciokrotnego piłkarza świata: „Jedyne czego chce to grać w piłkę nożną. Jeśli jest ktoś, kto nie byłby uzależniony od futbolu, to byłby to właśnie on. Ludzie powinni wycierać sobie usta, zanim się o nim wypowiedzą. On nie ma nic do udowodnienia nikomu. Facet strzelił ponad 700 bramek w trakcie swojej kariery, nie musi nikomu udowadniać swojej wartości!”
Portugalczyk jest więc święcie przekonany, że Ronaldo nadal dostarczałby podobnych liczb jak przed laty, gdyby znalazł się w odpowiednim środowisku, takim jak Madryt: „Jasne, Real ma Benzemę strzelającego w tej chwili 40 bramek, ale do kurwy nędzy, dobrze wiesz, że gdyby Cristiano był teraz nadal w Madrycie, to nadal strzelałby 60 bramek. Ty to wiesz, ja to wiem i każdy kto zna się choć trochę na piłce nożnej to wie. Cristiano strzelałby tyle bramek ile by chciał. W Manchesterze sprawy nie układały się po jego myśli, bo tamtejsi ludzie mu przeszkadzali. Zawodnik potrzebuje spokoju i ciszy, aby wszystko szło dobrze. Ludzie byli wobec niego bardzo niesprawiedliwi. Szkoda tego, co się tam stało”
„Karim jest cholernie dobry, ale…”
W kategoriach sportowych „el Bicho” oznacza Coentrão nadal jest ponad sprawami. 451 bramek w 438 meczach dla Realu Madryt to byłby znak na wieczność – i kamień milowy, któremu Karim Benzema, przy całym szacunku, jakim darzy swojego byłego kolegę z drużyny, nigdy nie dorówna: „Cristiano zawsze robił rzeczy dobrze: strzelał bramki, zapewniał asysty… To, co Cristiano osiągnął dla Realu, Benzema nigdy nie osiągnie. A ja lubię Karima, jest bardzo dobry, cholernie dobry, ale dla mnie Cristiano jest na wyższym poziomie. Karim nigdy nie będzie taki jak on. Zdobył więcej bramek niż rozegrał spotkań. To czyste szaleństwo”
Patrząc na Mistrzostwa Świata w Katarze, które rozpoczną się w niedzielę, 34-latek dodał: „On zamknie wiele ust na Mistrzostwach Świata. To jest to, co musi teraz zrobić. Ma jeszcze wiele do dania. Znam go, wiem, do czego jest zdolny”
REAL MADRID LIVE: Subskrybuj teraz na DAZN
/21630049872/Realtotal_bet365_News
/21630049872/Realtotal_bet365_mobil_320x50