To jest Paulo Dybala po triumfie jego argentyńskiej drużyny w finale mistrzostw świata: „To, co się dzisiaj wydarzyło, przeszło do historii. Kibice w tym miesiącu byli fantastyczni. Chcieliśmy podnieść puchar i świętować razem z nimi” jego wypowiedzi relacjonuje internetowe wydanie południowoamerykańskiej gazety.
La Joya chciał zadedykować myśl personelowi medycznemu z Argentyny, który przybył do Rzym aby śledzić jego odzyskanie: „Po kontuzji nie wierzyłem, ale chciałem przyjechać za wszelką cenę i byłem na granicy możliwości. Muszę również podziękować kadrze Argentyny, która przyjechała do Rzymu, aby mnie śledzić i również dziękuję im za to, co zrobili tutaj trener i wszyscy”.
(Clarin)